26 grudnia 2013

Jak wytresować smoka


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/9/99/How_to_Train_Your_Dragon_Poster.jpg
 Tu nawet nie chodzi o to, że mam do tego filmu sentyment. Ja go po prostu kocham!
 Film opowiada o Czkawce - synu wodza wikingów. Chłopak ciągle pakuje się w tarapaty i nawet nie umie przytrzymać toporu, a aby stać się prawdziwym wikingiem musi zabić smoka. No i chłopak próbuje. Pewnego razu, podczas ataku smoków na wioskę łapie smoka, którego inni nawet nie widzieli, bo zawsze porusza się w mroku. Tylko że... nikt mu w to nie uwierzył.
 Z tego, co czytałam, film jest na podstawie książki "Jak wytresować sobie smoka", tyle tylko, że na potrzeby filmu spora większość została zmieniona. Zabierałam się co prawda do książki, ale internauci mnie skutecznie zniechęcili :D
 Naprawdę uwielbiam animacje DreamWorks'a, a tą w szczególności, za ich płynność, dokładność, dbałość o szczegóły. Na filmie nawet lekki podmuch wiatru widać na kożuszku głównego bohatera.
 Kolejnym plusem jest muzyka. Jak ja uwielbiam tę ścieżkę dźwiękową! John Powell odwalił kupę dobrej roboty, a i piosenka "Sticks and Stones" jest super. Wszystko dopełnia film i nadaje mu niesamowity klimat.
 Następne, co w filmie jest super to smoki. Poznajemy ich tylko kilka gatunków ale w Księdze Smoków mamy ich jeszcze 2389465946 rodzai, każdy wykreowany inaczej, na swój wyjątkowy sposób i ze swoim własnym charakterem. Smoki duże małe, ziemne, wodne, mistyczne, plujące kwasem, wodą, ogniem a nawet elektrycznością i gazem! Naprawdę jest w czym wybierać!
 No i oczywiście fabuła i zakończenie. Jeśli film jest na podstawie zmienionej książki, to ja im dziękuję, że ją zmienili! 1h 38 min dało mi radość na 4 lata! Uwielbiam wracać do tego filmu, nadal się wzruszać i ciągle przeżywać ten niebanalny koniec z przesłaniem. Myślę, że można śmiało powiedzieć, że skoro filmy animowane są kierowane stricte do dzieci, to ten dla tych małych się nie nadaje. Nie będą one w stanie do końca go zrozumieć.

 I ostatnie, co mi się w filmie podoba, to plakaty reklamujące go, a szczególnie ten, który wkleiłam na górze. Urzekł mnie od samego początku, i kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy wiedziałam, że pokocham ten film.
 Moja ocena nie będzie dla was zaskoczeniem. 100/10 :D A moją ocenę niech poprą 2 nagrody dla filmu i 22 nominację!



2 komentarze:

  1. Kochana, nie ma zespołu Jònsi. To jest wokalista zespołu Sigur Ros...

    OdpowiedzUsuń