26 grudnia 2013

Billy Elliot

   Postanowiłam obejrzeć sobie film. Tak po prostu. Słyszałam, że ten konkretnie jest bardzo wzruszający, opowiada o tańcu itd. itp. Ale ja i moja totalna gejoza (tzw. yaoizm przewlekły) i tu wykryły nowy pairing. No cóż, zboczenie zawodowe, rzekłabym, ale zanim o tym...
   Billy jest zwyczajnym chłopcem, pochodzącym z małego górniczego miasteczka. Półsierota, jego brat i ojciec strajkują, na dodatek musi opiekować się chorą babcią, czyli jego sytuacja nie jest zbyt kolorowa. Nie miał jakiś szerokich zainteresowań, chodził na boks raz w tygodniu i spędzał czas z przyjacielem Michaelem. Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło, kiedy zupełnie przypadkowo został na lekcji baletu. I spodobało mu się. Więc zaczął chodzić regularnie, pieniądze przeznaczone na boks, wydawał na naukę tańca. Jego nauczycielka, niespełniona balerina, odkrywa w nim niesamowity talent i postanawia uczyć go, by dostał się do królewskiej szkoły baletowej.
   Całej historii klimatu lat 70 i 80 nadała ścieżka dźwiękowa. Piosenki bardzo przypadły mi do gustu i myślę, że wielu innym będzie się już kojarzyła z chłopcem w baletkach. Zresztą, co ja mówię, cała oprawa, miasteczko i realia tamtych lat zostały oddane, tylko choćby przez sam strajk górników. Billy wybił się ponad to. W mieście, w którym górnikiem zostawało się z ojca na syna, on postanowił zostać tancerzem. Mimo, że tamten okres należy do przeszłości, przesłanie jest ponadczasowe: warto dążyć ku marzeniom! 
   Mówiłam coś o gejozie... A no tak. Michael, przyjaciel Billyego. Ale co ja sobie język będę strzępiła, obejrzyjcie, zrozumiecie. Ocena filmu 11/10, dziękuję, dobranoc, a teraz daję zdjęcia.





A teraz wam dowalę gejoze hue hue hue 



(Co z tego, że to tylko pożegnanie. Ja wiem lepiej.)



Jak wytresować smoka


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/9/99/How_to_Train_Your_Dragon_Poster.jpg
 Tu nawet nie chodzi o to, że mam do tego filmu sentyment. Ja go po prostu kocham!
 Film opowiada o Czkawce - synu wodza wikingów. Chłopak ciągle pakuje się w tarapaty i nawet nie umie przytrzymać toporu, a aby stać się prawdziwym wikingiem musi zabić smoka. No i chłopak próbuje. Pewnego razu, podczas ataku smoków na wioskę łapie smoka, którego inni nawet nie widzieli, bo zawsze porusza się w mroku. Tylko że... nikt mu w to nie uwierzył.
 Z tego, co czytałam, film jest na podstawie książki "Jak wytresować sobie smoka", tyle tylko, że na potrzeby filmu spora większość została zmieniona. Zabierałam się co prawda do książki, ale internauci mnie skutecznie zniechęcili :D
 Naprawdę uwielbiam animacje DreamWorks'a, a tą w szczególności, za ich płynność, dokładność, dbałość o szczegóły. Na filmie nawet lekki podmuch wiatru widać na kożuszku głównego bohatera.
 Kolejnym plusem jest muzyka. Jak ja uwielbiam tę ścieżkę dźwiękową! John Powell odwalił kupę dobrej roboty, a i piosenka "Sticks and Stones" jest super. Wszystko dopełnia film i nadaje mu niesamowity klimat.
 Następne, co w filmie jest super to smoki. Poznajemy ich tylko kilka gatunków ale w Księdze Smoków mamy ich jeszcze 2389465946 rodzai, każdy wykreowany inaczej, na swój wyjątkowy sposób i ze swoim własnym charakterem. Smoki duże małe, ziemne, wodne, mistyczne, plujące kwasem, wodą, ogniem a nawet elektrycznością i gazem! Naprawdę jest w czym wybierać!
 No i oczywiście fabuła i zakończenie. Jeśli film jest na podstawie zmienionej książki, to ja im dziękuję, że ją zmienili! 1h 38 min dało mi radość na 4 lata! Uwielbiam wracać do tego filmu, nadal się wzruszać i ciągle przeżywać ten niebanalny koniec z przesłaniem. Myślę, że można śmiało powiedzieć, że skoro filmy animowane są kierowane stricte do dzieci, to ten dla tych małych się nie nadaje. Nie będą one w stanie do końca go zrozumieć.

 I ostatnie, co mi się w filmie podoba, to plakaty reklamujące go, a szczególnie ten, który wkleiłam na górze. Urzekł mnie od samego początku, i kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy wiedziałam, że pokocham ten film.
 Moja ocena nie będzie dla was zaskoczeniem. 100/10 :D A moją ocenę niech poprą 2 nagrody dla filmu i 22 nominację!



25 grudnia 2013

Wesołych świąt!

Z okazji świąt bożego narodzenia chcemy życzyć wszystkim naszym czytelnikom spokojnych i radosnych świąt. Niech ten magiczny czas będzie przepełniony miłościa a nowy rok przyniesie samych cudownych chwil!
Zespol NaszeRO