14 kwietnia 2014

"Gone - zniknęli"

Czasem pierwsze wrażenie jest mylne, nawet dość często, i tak było ze mną i z tą serią. To co z początku uważałem za dno, przemieniło się w bardzo ciekawą, wciągającą i o dziwo dość dojrzałą serię.
Jest to seria którą ciężko mi przypisać grupie wiekowej, sposób pisania i początkowa tematyka typowa dla bardzo wczesnej młodzieżówki, szybko przemienia się w opisy rozpruwania kogoś na pół, i to kilka razy pod rząd.
Opis fabuły mógłby zająć naprawdę wiele stron, a tego chcę ominąć, ale coś tam trzeba powiedzieć ;)
Początek jest naprawdę jakby wyrwany z kiepskiej książeczki dla 12 latków (bez obrazy nikogo).
Normalny biały dzień w Perdido Beach, lekcje w szkole, ruch na pobliskiej autostradzie, oraz normalny dzień pracy w pobliskiej elektrowni atomowej. Wszystko toczy się normalnie , a tu nagle  PUF! Dorośli znikają, jak stali na swoim miejscu tak nagle ich nie ma.W pierwszej chwili szok, wszyscy którzy mają powyżej piętnastego roku życia po prostu znikają, żadnego dymu, światła, po prostu zniknięcie.
I tak to się zaczyna, dzieciaki zaczynają uświadamiać sobie co się stało, co ciekawe, pobliski hotel przecina nieprzenikniona perłowa ściana, nie, zaraz! Ta ściana ciągnie się wzdłuż oceanu.
Z początku szok, niedowierzanie, tysiące pytań, euforia z wolności ale i też pożar który trzeba ugasić żeby całe miasto nie spłoneło. Sam, nasz główny bohater, chce zacząć jakoś wszystko organizować, ale jaki dzieciak będzie słuchał innego dzieciaka, kiedy może nieprzerwanie grać na komputerze, pic piwo i robić co mu się żywnie podoba?
Ale szybko tworzą się problemy z organizacją, opieką nad dzieci, a co gorsza zarozumiałe dzieciaki z prywatnej szkoły Coates Academy przyjeżdżają samochodami i chcą objąć nad wszystkim władzę.
 W pierwszych rozdziałach poznajemy również historię Lany, która w godzinę zniknięcia jechała z dziadkiem samochodem, zdarzył się wypadek. Lana złamała rękę, wdało się zakażenie skóry, czekając ze swoim psem na śmierć, doświadcza czegoś niezwykłego, jej rany same się leczą.
Dlaczego? Ponieważ Lana ma moc, podobnie jak kilkanaście innych dzieciaków, tylko, że z początku nie wszyscy o tym wiedzą.
Każda część pokazuje nam inny główny problem, od oczywistego głodu, po zagadkową ciemność.
Każda część również pokazuje jak dzieciaki zaczynają się organizować, pracować ale też wariować.
Mamy tu mnóstwo niesamowicie ciekawych historii, każdą chciałbym opisać ale nie chce mi się tak długo machać łapkami na klawiaturze xD
Naprawdę pojawiają się tutaj mocne opisy akcji, miłości, walk, kanibalizmu, pracy, szaleństwa i wielu innych. Każda postać jest ciekawa, interesująca i coś wnosi. Nad kreacją postaci chciałbym się skupić, ponieważ do każdego bohatera możemy mieć zupełnie inne uczucia. Od euforii gdy czytamy że Bryza przecina kogoś na pół, po złość gdy zły charakter zabija kogoś biczem (specjalnie nie używam imienia ;)).
Coś co mnie strasznie interesowało i zachęcało do czytania dalej to:
- Opisy walk (zazwyczaj w książkach mnie to nie interesuje, ale tutaj mamy to przekazane w mega ciekawy sposób)
- Chęć poznania mocy mieszkańców ETAP-u
- Chęć poznania losów i rozwoju wzajemnych relacji poszczególnych bohaterów (wszystko jest rozbudowane na naprawdę wysokim poziomie)
- Chęć dowiedzenia się jakie przeciwności staną mieszkańcom ETAP-u na drodze i jak sobie z nimi poradzą
- Postaci, które naprawdę zmieniają się przez całą serie (porównajcie Alberta z pierwszej a ostatniej części, to jest praktycznie inna osoba, która bardzo płynnie się zmieniła)
- No i nareszcie, czym do cholery jest ta kopuła i co się stało ze wszystkimi ludźmi dorosłymi oraz tymi którzy skończyli 15 lat?!
Minusy?
- Mam wrażenie że autor czasem na siłę chciał dodać wątki homo, nie jest ich nie wiadomo jak bardzo dużo, ale jak na taką książkę i tak sporo.
- Kilka malutkich błędów logicznych oraz niewyjaśnionych losów postaci (skoro wszędzie jest ciemno czemu dzieciak który umie świecić nie użyje swojej mocy?)

Jest to seria którą z całego serca polecam każdemu kto lubi nietypowe książki które bardzo zmieniają się w trakcie czytania, lubi mieć swoich ulubionych bohaterów , i lubi niektóre rzeczy przeżyć naprawdę.
O dziwo nie jest to książka dla każdego dzieciaka, ale według mnie też żaden nastolatek, nawet ten późny, nie powinien się jej powstydzić.
Mógłbym pisać wiele, ale chyba wolałbym pogadać z kimś kto tę serie przeczytał, wiec zachęcam do czytania i pisania do mnie na e-maila oraz na Skypie ;)
Oceniam chyba na 9/10 - mimo że mamy aż 6 części, nie pamiętam kiedy to przeczytałem, wszystko było dla mnie jedną spójną niesamowitą całością
Największym minusem tej serii są jej okładki...