15 listopada 2013

Zwiadowcy - seria

   12 części niesamowitej serii, tylko tak mogę opisać "Zwiadowców" Johna Flanagan'a. Autor stworzył niemal bliźniaczy do naszego świat, dodał tylko jakieś potwory w dwóch pierwszych częściach i wciągnął w to tysiące nastolatków na całym świecie. W końcu nie bez powodu każda z części jest bestsellerem. Fabuła, akcja, bohaterowie... wszystko to sprawia, że chce się to czytać!
   Historia zaczyna się w ok. 640 roku wspólnej ery w królestwie Araluen. Król Duncan jest sprawiedliwym władcą, w kraju dostatek, baronowie nie mają problemów. W lennie Redmont, w zamku o tej samej nazwie pięcioro piętnastolatków ma dokonać wyboru kim zostaną w przyszłości. Wszyscy są sierotami po bohaterach wojennych, toteż dobrotliwy baron Arald wziął ich pod swoje skrzydła. Czworo z nich miało jasno wyznaczone cele, a każdy znich był inny - na przykład Alyss chciała zostać kurierką, a Horace chciał zostać rycerzem. Jedynym, który nie był pewny swojego wyboru był Will, drobny, zwinny chłopak o nieposkromionej ciekawości. W końcu się okazało, że jego przyszłość była nawet wspanialsza niż śmiał marzyć.
   Seria opowiada o przyjaźni, trochę o miłości (ale tylko troszeczke!) i o wielu przygodach bohaterów: Willa,  Halta, Horace'a i później Alyss i Cassandry. Elitarny korpus owiany tajemnicą jest jak dla mnie idealnym tematem do pisania i budowania rzeczywistości w książkach fantasy. Jedna rzecz jest intrygująca - brak kompletny magii. Jednak po pewnym czasie przestało mnie nurtować kiedy pojawi się coś magicznego, a bardziej skupiłam się na opisach - sam fakt naciągania cięciwy był tak dokładnie wyjaśniony, że czułam, iż mogę tylko na podstawię tego prawidłowo strzelić z łuku.
   Autor jest dla mnie fabryką książek. Od 2004 roku wydał 12 części "Zwiadowców", zaczął nową serię (bynajmniej, pierwszej nie skończył), która ma teraz 3 części i napisał jeszcze kilka innych książek. Wszystko to cegiełki. Pozostaje się tylko zastanawiać skąd czerpie wenę i jak to sprowadzić do Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz