27 sierpnia 2012

NIE JESTEM SERYJNYM MORDERCĄ - Ocena

Jest to druga najlepsza książka jaką przeczytałem. Jak dotąd nie spotkałem się z książkom idealną. Tak jak w Wykreślonym Imieniu ( Najlepsza książka jaką czytałem ) był dość spory błąd w postaci kiepskiego zakończenia, tak i tu jest tak naprawdę jeden błąd, ale dość rażący. Mianowicie - niepotrzebnie wprowadzony element fantazji i fikcji. Choć bez wprowadzenia demona ( to o tym wątku mówiłem ) książka wyglądała by zupełnie inaczej, jestem pewien że była by lepsza. Dlaczego? Po to wprowadza brak realizmu to tego dzieła. Ale od początku.
Historia chłopca, Johna , źle opowiedziana wydaje się strasznie oklepana. Kłótnia z najlepszym kumplem, odkrywanie co znaczy miłość i wielka tajemnica, ale jest coś co wprowadza niesamowity klimat do tego wszystkiego, mianowicie John jest socjopatą, i obsesyjnie interesuje się seryjnymi mordercami. Nie wie co to miłość, nie odczuwa jej nawet do własnej matki. Pierwszy raz odczuwa ( jak mu się zdaje ) miłość podczas incydentu z nożem w kuchni. Po raz pierwszy czuje jakąś więź z człowiekiem. Pewnie się spytacie - a co z tym najlepszym kolegą i Dziewczyną? Powiem tyle. I tak jest niezłym świrem więc aby wyglądać odrobinę normalnej, w szkole, i czasem poza nią, gada z Maxem, który nie jest socjopatą ale delikatnie mówiąc nie jest zbyt lubiany. A miłość do dziewczyny? Po krótkiej refleksji, nazywam to jednak obsesją z ciekawości. Ponieważ to ona jako pierwsza osoba w życiu chce się z nim zaprzyjaźnić.
Kto zabija w małym i spokojnym miasteczku? Jakie kroki poczyni terapeuta Johna gdy ten złamie zasady, które sam sobie stworzył by nie mordować ludzi? Czy to przez to że mama i ciocia Johna prowadzą kostnice i dom pogrzebowy wpłynęło na to że nie odczuwa emocji do ludzi? Czy Wrodzony brak empatii pomoże naszemu bohaterowi w powstrzymaniu mordercy? I co znajdziemy w 2 i 3 części?
Na ostatnie pytanie nie znam odpowiedzi, ale kiedy tylko dorwę się do "Pan potwór" napiszę o tym :)
Książka 9.5/10 Gorąco polecam !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz